Zmiana

Po co potrzebna nam jest zmiana?

Czy musimy koniecznie się zmieniać aby poczuć się szczęśliwszymi? Czym jest szczęście i kiedy się pojawia? Jak żyć szczęśliwie? Czy to możliwe?

Często zastanawiam się nad sobą. Nad tym w jakim momencie życia jestem obecnie, w jakim chciałabym być oraz co kierowało mną w przeszłości, że teraz jestem tu gdzie jestem.
Wiem, ze mogłabym zrobić więcej, gdybym wcześniej wiedziała więcej. Może mogłabym wybrać inne ścieżki rozwoju, może zrobić pewne rzeczy wcześniej, inaczej aby nie przejmować się nimi teraz ?...

Jednak kiedy zastanowię się nad tym, co otacza mnie dziś myślę, że moje wybory były słuszne na możliwości oraz emocje, jakie miałam w sobie w poprzednim czasie, kiedy podejmowałam decyzje.
Myślę też, że wiele rzeczy zignorowałam, a może po prostu nie miałam świadomości, iż powinnam wiedzieć o nich coś więcej.... Społeczeństwo w którym żyjemy nie jest do końca życzliwym społeczeństwem, ale czy kiedykolwiek wcześniej było? Myślę, że notoryczne wymagania, wzorce, oczekiwania względem nas oraz narzucania ich nam powodują, że wrastamy w marzenia, oczekiwania, które nie są nasze. Czy szczęście w takim razie do którego dążymy jest naszym szczęściem, czy narzuconym, wykreowanym przez otaczający nas świat, rodzinę, otoczenie?

Myślę, że właśnie zmiana jest potrzebna po to aby poszerzyć nasze horyzonty myślowe, postrzeganie świata w którym żyjemy oraz powiedzenie sobie czego naprawdę chcemy od życia?
Obecnie przeżywamy w Polsce modę na zmianę. Najlepiej szybką, ekspresową jak zupka instant. W coachingu można zaobserwować trendy na speed coaching, który w krótkim czasie ma poprawić efektywność w pracy. Być może on działa, ale pewnie tylko na chwilę, tak jak szybko został wszczepiony do świadomości, tak szybko z niej wychodzi. Zmiana nie ma na celu aby działa się w ciągu 5 minut. zdarzają się momenty, gdy odkryjemy coś, co nagle zmienia nasz sposób myślenia, ale żeby to odkryć trzeba dać sobie czas. Zdając sobie jednak sprawę z ilości lat życia jaka teoretycznie została oszacowana, wiemy, ze tego czasu nie ma na tyle, aby pewne rzeczy wykonywać powoli, bądź czekać na nie latami. W świecie tak szybkim, jaki nas obecnie otacza, mamy niewiele czasu na rozmyślania, ale może jednak powinniśmy przystopować? Myślę, że telewizja stała się już dawno "zjadaczem czasu". Nie wszystko, co generuje jest złe, ale mam wrażenie, że świat, który nam przedstawia i wymagania jakie nakreśla dla społeczeństwa niszczą wzajemną życzliwość oraz co jest najważniejsze : potrzebę bycia sobą, po prostu.
Musimy się zastanowić, czy "ZMIANA" jakiej chcemy ma służyć nam, czy społeczeństwu, rodzinie, przyjaciołom? Jeśli chcemy zmiany, niech będzie ona trwała i niech nam sprzyja. Zmiana jest potrzebna, jeśli powtarzamy pewne schematy, które powodują , że tkwimy w świecie, który nas więzi, który powoduje, że źle się czujemy sami ze sobą, który nie pozwala nam rozwinąć skrzydeł. Jeśli żyjemy w  takim świecie,warto postarać się o zmianę, ale zmianę na lepsze.
Warto zastanowić się nad sobą, nad osobami, które nas otaczają, nad sytuacjami, które nas spotykają. Warto zadać sobie pewne pytania, często tez warto wybrać opcje, której nigdy byśmy nie wybrali, aby przekonać się czy czasem nie warto jest zmienić kurs. Na początku należałoby zmieniać małe rzeczy z codziennego życia. Wybrać inny chleb, kupić inny kolor odzieży niż zazwyczaj. Zacznijmy przełamywać pewne zachowania, przekonania, które nam towarzyszą a, które nie są często prawdziwe. Jeśli okaże się, że nie lubimy chleba, który obecnie kupiliśmy ani innych, które spróbowaliśmy wróćmy do tego co lubimy, ale może okazać się, że to akurat nowy kolor bluzki okazał się przełomem. Ja mam w głowie wiele rzeczy, które chciałabym zrealizować, często czuję się wręcz przyblokowana ilością rzeczy, które chciałabym spróbować. Czuję, że czas mija, że niektóre rzeczy potrzebują więcej poświęcenia, ale tym razem zrobiłam inaczej : realizuje rzeczy o których myślałam kilka lat temu, przecież to one stanowiły moje marzenia kiedyś, realizuje je dziś. Jutro będę realizować dzisiejsze :)